W 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, telewizyjna Dwójka zaprosi widzów na premierę filmu dokumentalnego w reżyserii Arkadiusza Gołębiewskiego „Solidaruchy z Rakowieckiej”. Emisja filmu we wtorek, 13 grudnia 2016 roku o godzinie 22:55, w cyklu „Świat bez fikcji”.
Sprawdź szczegóły w programie telewizyjnym TVP2
Bohaterami filmu Arkadiusza Gołębiewskiego – reżysera, producenta i dokumentalisty – są działacze opozycji antykomunistycznej lat 70. i 80. w PRL, osadzeni w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie. Mimo, że od tamtych wydarzeń minęło wiele lat, w świadomości społecznej związki ul. Rakowieckiej z represjami wobec ludzi „Solidarności” prawie wcale nie funkcjonują. Więzienie przy Rakowieckiej kojarzy się większości Polaków z aresztem śledczym – obecnie – lub hitlerowskim a potem stalinowskim miejscem kaźni żołnierzy Armii Krajowej i podziemia niepodległościowego. Mało kto wie, że właśnie tu trafiali też młodzi działacze opozycji w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.
Akcja filmu toczy się za zamkniętą bramą rakowieckiego więzienia, gdzie po blisko 30 latach wracają bohaterowie Gołębiewskiego. Wracają do czynnego aresztu, w którym ciągle obowiązują te same zasady bezpieczeństwa. „Odarci” z telefonów komórkowych, komputerów, pendrivów czy ostrych narzędzi dają się ponownie ponieść uczuciu zniewolenia, odosobnienia. Intymnie dokumentuje to kamera filmowa, która nie opuszcza ich ani na krok, zarówno w pustych więziennych korytarzach, jak i ciasnych celach. Niemal dla wszystkich jest to pierwsza okazja, aby wrócić nie tylko mentalnie, ale i fizycznie do swojego pawilonu, zajrzeć do swej celi i poczuć ten sam zaduch.
W więzieniu spotykamy: Andrzeja Czumę, Czesława Bieleckiego, Zofię Romaszewską, Kornela Morawieckiego, Romualda Szeremietiewa, Adama Borowskiego, Andrzeja Kołodzieja, Konrada Falęckiego i Jacka Pawłowicza.
Dopełnieniem rozmów zamkniętych w chłodnych murach więzienia są unikatowe fotografie operacyjne służb bezpieczeństwa lat 70. i 80.
Arkadiusz Gołębiewski niczym Kafka stworzył świat przez ukazanie sylwetek kilkorga z nich. Gołębiewski opowiada o mrocznej epoce prześladowań, pokazując jednocześnie niezłomność postaw ówczesnych bohaterów. Mówi również o wyjątkowym ruchu społecznym, jakim była „Solidarność”, o ogromnej skali działań opozycyjnych i braterstwie panującym wśród działaczy.
– Tak naprawdę bohaterem mojego filmu jest gen wolności, dziedziczony i powielany przez polskie rodziny – opowiada Arkadiusz Gołębiewski. – W filmie „Dzieci Kwatery Ł” jeden z moich rozmówców mówi, że z tej ofiary Żołnierzy Wyklętych powstanie nowa Polska. I tak się stało. Moi rozmówcy to niewątpliwie kontynuatorzy idei, za którą trafili do tych samych cel co rotmistrz Pilecki, generał Nil, Major Łupaszka czy Józef Bandzo.
Zdjęcia do filmu Arkadiusza Gołębiewskiego były realizowane na terenie więzienia, a pretekstem do poznania historii więziennych są sesje fotograficzne wykonane każdemu opozycjoniście przez jednego z najmłodszych wówczas osadzonych działaczy opozycji.
Widz filmu od razu zauważy, że większość rozmówców nie zaprzestała swojej pracy na rzecz budowania suwerennego, demokratycznego i nowoczesnego państwa polskiego, a dzisiaj, pełniąc różne funkcje społeczne czy polityczne, zastanawiają się nad treścią pytania, które 1992 roku zadał Polakom Jan Paweł II: „Czy wypełniliśmy egzamin z naszej Wolności? Czy jeszcze to jest przed nami?”.
Źródło: Telewizja Polska