Najwyższą od pięciu lat oglądalność miał czwartkowy półfinał konkursu Eurowizji, który dał awans do sobotniego finału reprezentującej Polskę piosence „My, Słowianie” Donatana i Cleo. Prawie 3 mln 280 tys. widzów pozwoliły TVP1 uzyskać absolutne pierwszeństwo w oglądalności wszystkich stacji telewizyjnych, przy udziałach 24,5% w grupie ogólnej i 25,3% w tzw. grupie komercyjnej (prawie 1,5 mln).
Dodatkowo, dzięki TVP Polonia transmisję z Kopenhagi oglądało 217 tys. widzów w kraju (udziały: 1,62%, a w grupie komercyjnej – prawie 100 tys. przy udziale 1,72%) i co prawda nie dająca się policzyć liczba widzów poza granicami, ale bardzo istotna, bo każdy z nich mógł głosować (sms-em lub przez Internet) z terenu kraju, w którym się znajdował.
Wynik TVP1 był nie tylko rekordem dnia (w dodatku podczas polskiego występu oglądalność sięgnęła aż 3 mln. 403 tys. widzów), ale i najlepszym wynikiem z ostatnich ośmiu półfinałów i finałów Eurowizji, czyli od 2008 roku (w ostatnich dwóch latach Polska na Eurowizji nie startowała, a TVP konkursu nie transmitowała). Dopiero w 2007 r. „polski” półfinał konkursu miał 3 mln 460 tys. widzów, przy udziałach 29,8%. Rekord „wszechczasów” padł zaś w roku 2003, kiedy finałowe zmagania oglądało aż 8 mln 366 tys. widzów, przy niebotycznych udziałach: 65%. Trzeba jednak pamiętać, że były to zupełnie inny rynek telewizyjny.
W sobotę 10 maja o godzinie 21:00 w finale Konkursu Piosenki Eurowizji wystąpi 26 reprezentantów. W tym gronie, oprócz Donatana i Cleo, zobaczymy m.in. przedstawicieli krajów, które były założycielami festiwalu i nie musiały rywalizować w półfinałach: Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Niemiec, Francji, Włoch oraz tegorocznego gospodarza – Danii.
Finał Konkursu Piosenki Eurowizji tradycyjnie transmitować będzie TVP1 (która przypomnijmy – odpowiadała też za wybór Donatana i Cleo na reprezentantów Polski w konkursie), a także TVP Polonia. Komentatorem będzie Artur Orzech.
Źródło: Telewizja Polska