Walczący w wadze ciężkiej Szymon Szynkiewicz w sobotnim pojedynku w londyńskiej O2 Arenie stanie przed szansą zapisania się na kartach czołowej organizacji walk na gołe pięści w Europie. Jego walka z Martynem Graingerem na żywo w Fightklubie!
Sprawdź godziny transmisji Bare Knuckle w PROGRAMIE TV
Szymon Szynkiewicz doskonale zna smak walk dla BKB, w organizacji tej walczył już bowiem czterokrotnie. Debiutował w styczniu 2021 roku, przegrywając przez nokaut w czwartej rundzie z Ryanem Barrettem. Znacznie lepiej spisał się w dwóch kolejnych konfrontacjach, w których pokonał Coreya Harrisona oraz Erica Olsena. Dobra seria zakończyła się w grudniu ubiegłego roku przegraną z Danielem Lerwellem. Był to jednocześnie początek fatalnej passy Polaka, w trzech następnych walkach poniósł on bowiem komplet porażek. Kolejno musiał uznać wyższość Aladina Ben Halima, Willa Chope’a i Benjiego Robinsona. Czy w sobotę w Londynie przyjdzie wreszcie przełamanie?
Zadanie przed Szynkiewiczem będzie niełatwe, jego rywalem będzie bowiem Martyn Grainger, gigant z Anglii, który w maju zremisował na BKB 32 z Erykiem Majdą. Wcześniejsze pojedynki Brytyjczyka udowadniały jednak, że poza posturą często nie ma on zbyt wiele do zaoferowania. Jeśli Polak przystąpi do walki odpowiednio zmotywowany i właściwie przygotowany kondycyjnie, będzie miał spore szanse, aby w O2 Arenie cieszyć się ze zwycięstwa.
Polak nie wystąpi w głównej walce wieczoru, w tej miejsce zaklepali sobie bowiem Dan Chapman i Ishe Smith. Pierwszy z nich w BKB walczył będzie już po raz szósty, a w poprzednich potyczkach odniósł komplet zwycięstw. Jakby tego było mało, tylko raz – James Connelly – wytrzymał z nim pełny dystans w ringu. Wszystkich pozostałych rywali Brytyjczyk odsyłał do domu przed czasem i podobny scenariusz kreśli również na sobotnią bitwę.
Tym razem Chapman musi jednak szczególnie uważać, bo zmierzy się z przeciwnikiem z najwyższej półki, Ishe Smihem. Amerykanin jeszcze niedawno był znakomitym bokserem, który toczył wyrównane boje choćby z Erislandą Larą czy Carlosem Moliną na gali Mayweather vs Canelo. W 2019 roku zadebiutował w walkach na gołe pięści, wygrywając na VBK 1 z Estevanem Payanem. Od tamtego czasu nie widywaliśmy go już między linami i ten aspekt może być kluczowy w kontekście sobotniej walki. Jeśli Smith będzie odpowiednio przygotowany fizycznie może sprawić niespodziankę, bo choć Champan nie zaznał w BKB smaku porażki, to Amerykanin może pochwalić się ponad 40 profesjonalnymi pojedynkami w CV.
Co jeszcze ciekawego czeka nas podczas sobotniej gali? Na pewno dwie ciekawe potyczki z udziałem wyjadaczy z Wysp, którzy na walkach o gołe pięści złamali zęby, a w Londynie powalczą o mistrzowskie pasy organizacji. W pierwszej z nich Reece Murray zmierzy się z Martinem Reffellem i będzie faworytem tego pojedynku. Murray w maju pokonał Johny’ego Lawsona, a jego dotychczasowy dorobek w BKB to 4-2. Reffell dla największej europejskiej organizacji walk na gołe pięści walczył do tej pory trzykrotnie – wygrał tylko raz, z dobrze znanym swojego przeciwnikowi Lawsonem, przegrał dwukrotnie, w obu przypadkach jednak decyzją sędziów.
W drugiej mistrzowskiej walce wieczoru znów zobaczymy w ringu dwóch Brytyjczyków, Aarona McCalluma i Marka Tiffina. Pierwszy z nich walczy na galach BKB ze zmiennym szczęściem, od początku kariery na przemian przegrywając i wygrywając swoje pojedynki. Ponieważ w ostatnim musiał uznać wyższość Scotta McHugha, w sobotę powinien cieszyć się z wygranej. Tę niecodzienną serię na pewno będzie jednak chciał przerwać Mark Tiffin, który wprawdzie nie ma takiego doświadczenia, nie dźwiga też jednak na swoich barkach bagażu porażek. Brytyjczyk w swoim debiucie w BKB w styczniu ubiegłego roku odprawił z kwitkiem Beau’a Besleya, a następnie nie dał szans Toby’emu Bindonowi i Hamzie Hamry’emu, których pokonywał przed czasem. Na pewno w Londynie zrobi wszystko, aby ta piękna seria trwała nadal.
Sprawdź ofertę kanału Fightklub w PROGRAMIE TV
Gala BKB 34 w Londynie w sobotę 16 września o godz. 18.00 na żywo w Fightklubie.
Źródło: Media Production