Rzecznik prasowy Telewizji POLSAT, Tomasz Matwiejczuk, z związku z negatywną atmosferą wokół decyzji Telewizji POLSAT o zakodowaniu FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014, wystosował oświadczenie, w którym m.in. odnosi się do wypowiedzi przedstawicieli Telewizji Polskiej.
Treść oświadczenia:
W związku z negatywną kampanią informacyjną prowadzoną przez Telewizję Polską SA (TVP) w stosunku do FIVB Mistrzostw Świata w piłce siatkowej mężczyzn Polska 2014, Reprezentacji Polski w piłce siatkowej oraz Telewizji Polsat, Telewizja Polsat postanowiła odnieść się do zarzutów i pomówień rozpowszechnianych w przestrzeni publicznej.
Mistrzostwa Świata odbywają się w Polsce niemal wyłącznie dlatego, że Telewizja Polsat zgłosiła w 2008 roku do FIVB koncepcję zakupu pełni praw telewizyjnych i marketingowych na cały świat, w tym zorganizowania Mistrzostw Świata w piłce siatkowej mężczyzn w Polsce w 2014 roku. Telewizja Polsat zaoferowała i zapłaciła za zakup praw telewizyjnych (z wyłączeniem Brazylii i Japonii) i marketingowych na cały świat kilkadziesiąt milionów złotych. Dzięki temu Mistrzostwa Świata w piłce siatkowej mężczyzn odbywają się dzisiaj w Polsce i są historycznym wydarzeniem dla naszego kraju – a ponad 600 tysięcy Polaków może na żywo w halach oglądać mecze najlepszych zawodników i drużyny z całego świata.
TVP nie podjęła najprawdopodobniej żadnych działań w celu zakupu MŚ 2014 od FIVB i nie złożyła FIVB żadnej oferty. Żale i narzekania TVP, że nie mogła złożyć oferty są dowodem na niekompetencję i nieskuteczność TVP.
Rząd nie wykazał zainteresowania MŚ – w ostatniej chwili PZPS (a nie Polsat) otrzymał tylko 3,5 mln złotych od Ministerstwa Sportu. Nadmienię jedynie, że koncert Madonny został dofinansowany kwotą niemal 6 mln złotych.
Imprezy sportowe o światowej randze pokazywane w otwartej telewizji wymagają finansowania przez sponsorów – inny model finansowania nie jest w Polsce możliwy dla prywatnego nadawcy. Z publicznych środków może korzystać jedynie TVP. Prowadziliśmy kilkumiesięczne rozmowy ze strategicznymi sponsorami transmisji na antenie otwartej. Dwóch sponsorów – jednym z nich miał być Polkomtel, a drugim jedna ze spółek Skarbu Państwa – było na etapie finalizacji umów zapewniających transmisje spotkań reprezentacji Polski na antenie otwartej Polsatu. Model biznesowy został uzgodniony wcześniej i jego realizacja do początku stycznia tego roku przebiegała bez żadnych zakłóceń. W styczniu na etapie finalizowania umowy wycofała się spółka Skarbu Państwa, co spowodowało, że na kilka miesięcy przed imprezą transmisje zostały pozbawione sponsora. Tylko i wyłącznie dlatego zostaliśmy zmuszeni do pokazywania MŚ 2014 w kanałach Polsat Voleyball. Od imprezy odciął się rząd, jak i spółki kontrolowane przez Skarb Państwa.
Uznaliśmy, że ostatnią szansą na pokazanie MŚ 2014 na antenie otwartej jest sprzedanie praw telewizyjnych innym telewizjom ogólnopolskim. Odpowiedź o swoim tzw. zainteresowaniu przysłała jedynie TVP.
Wyjaśnienia wymaga przekłamanie, że Telewizja Polsat zażądała od TVP wygórowanej kwoty za pokazywanie MŚ 2014. Telewizja Polsat zapytała jedynie TVP i inne stacje, czy byłyby zainteresowane pokazaniem MŚ2014 na swoich antenach i ile są gotowe zapłacić za odkupienie tego pakietu praw. Nie podaliśmy ŻADNEJ oczekiwanej kwoty.
TVP w swojej odpowiedzi napisała, że jest zainteresowania 20 najatrakcyjniejszymi meczami MŚ 2014, w tym wszystkimi meczami reprezentacji Polski, półfinałami i finałem. Już wiadomo, że reprezentacja Polski w tych MŚ 2014 rozegra co najmniej 12 meczów! TVP za mecze reprezentacji Polski oraz inne najważniejsze spotkania MŚ2014 zaoferowała mniej więcej tyle ile najprawdopodobniej kosztuje ją 4-5 odcinków sobotniego show TVP lub kilku odcinków jednego z wielu seriali. W naszym odczuciu to nie była poważna oferta. To był ewidentny przekaz, że MŚ 2014 w Polsce nie interesują TVP i że nadawca publiczny nie widzi powodów, aby pokazać je swoim widzom. W związku z twierdzeniami o wygórowanych żądaniach Polsatu wyrażamy zgodę, aby TVP ujawniło opinii publicznej złożoną nam ofertę.
Skoro dla TVP jeden mecz reprezentacji Polski na MŚ 2014 jest wart mniej więcej tyle co jedna czwarta programu rozrywkowego, to oznacza to, że TVP nie uważa MŚ2014 za nic interesującego.
Jedyne realne zainteresowanie MŚ 2014 w Polsce TVP przejawia w nadzwyczajnej aktywności w pisaniu listów otwartych i wydawaniu oświadczeń. Włodzimierz Szaranowicz i jego dziennikarze oraz inni pracownicy TVP więcej energii i czasu poświęcają na pisanie listów niż informowanie o MŚ2014 w Polsce. Przejawem kibicowania polskim siatkarzom przez TVP jest wpis Mariana Kubalicy – Zastępcy Dyrektora TVP Sport, który z nieskrywaną satysfakcją, wręcz pogardą i radością pisał o porażce Polaków z reprezentacją Stanów Zjednoczonych.
Zdajemy sobie sprawę, że wielu widzów i kibiców negatywnie przyjęło decyzję o płatnych kanałach siatkarskich. Przypominamy jednak, że ponad 11 mln ludzi w domach z telewizją Cyfrowego Polsatu ogląda MŚ 2014 bez dodatkowych opłat – podobnie jak ci posiadający usługi LTE Cyfrowego Polsatu i Polkomtelu. Nie jest więc prawdą, że wszyscy Polacy mają zakodowane MŚ – kilkanaście milionów ma je bez dodatkowych opłat.
Zdajemy sobie również sprawę, że dla części osób wydatek na kanały siatkarskie w innych sieciach kablowych lub satelitarnych mógł być znaczący. Rozumiemy, że część osób nie mogła sobie na niego pozwolić i ma o to do nas żal. Staraliśmy się znaleźć sponsorów, ale ci wycofali się na etapie finalizacji umów. Telewizja Polsat nie może liczyć na dotacje z budżetu i pieniądze podatników ani z abonamentu. Patrząc na oczekiwane przez operatorów opłaty warto zauważyć, że dostęp do 4 kanałów przez 23 dni, około 1600 godzin i ponad stu meczów na żywo to koszt trzech -czterech biletów do kina. Telewizji publicznej przypominamy natomiast, że jest w pewnym sensie telewizją płatną – abonament RTV wyniesie w 2015 roku 336 zł. Do tego dochodzą kilkusetmilionowe wpływy TVP z reklam.
Telewizja Polsat zainwestowała w ciągu 20 lat swojej działalności około 1 mld złotych w prawa sportowe i polski sport, w tym siatkówkę. Jesteśmy firmą prywatną, która podobnie jak każde gospodarstwo domowe w Polsce musi liczyć swoje przychody oraz wydatki i nie możemy – w przeciwieństwie do TVP – wydać więcej niż posiadamy.
Chciałbym również dodać od siebie kilka słów odnośnie wypowiedzi TVP pod adresem dziennikarzy Telewizji Polsat:
Pracownicy i dziennikarze Telewizji Polsat, których jest kilka razy mniej niż w TVP, wykonują swoją pracę sumiennie i uczciwie. W związku z tym stanowczo zwracam się do TVP i jej Rzecznika Prasowego z żądaniem, aby nie obrażali moich koleżanek i kolegów z Telewizji Polsat.
Tomasz Matwiejczuk
Rzecznik prasowy
Źródło: Telewizja POLSAT