86 zawodników z 19 krajów startujących na 147 koniach. Od czwartku do niedzieli w Barcelonie zwieńczenie emocjonującego sezonu FEI Jumping Nations Cup. Decydujące rozstrzygnięcia na żywo wyłącznie na antenie Sportklubu!
Sprawdź szczegóły w programie telewizyjnym kanału Sportklub
FEI Nations Cup, czyli Puchar Narodów to najbardziej prestiżowa drużynowa impreza w jeździeckim kalendarzu. Rozgrywana jest już od ponad wieku, jej pierwsza edycja odbyła się w 1909 roku, a od roku 1930 swoje skrzydła roztoczyła nad nią Międzynarodowa Federacja Jeździecka. W tym czasie formuła zawodów zmieniała się wielokrotnie, wdrażano różne rozwiązania, aby wybrać najlepszą reprezentację na świecie, ostatnie duże zmiany poczyniono w 2013 roku i obowiązują one do dziś.
Przed tą graniczną datą cały cykl składał się z Ekstraklasy i Ligi Promocyjnej. W najwyższej klasie rywalizowało dziesięć drużyn, każda z nich składała się z czworga zawodników, a do klasyfikacji liczone były wyniki najlepszej trójki. Formuła cyklu budziła sporo kontrowersji, a kiedy w 2009 roku sprawa otarła się o CAS – Sportowy Sąd Arbitrażowy – do którego zgłosili się zawiedzeni decyzją FEI Brytyjczycy, definitywnie postanowiono zmienić regulamin rozgrywek.
Ten wszedł w życie w 2013 roku, a na jego mocy zlikwidowano podział na dwie ligi, zastępując je rozgrywkami według klucza geograficznego. W ten sposób powstało siedem grup: Europa I, Europa II, Ameryka Północna i Środkowa, Ameryka Południowa, Bliski Wschód, Australia i Daleki Wschód oraz Afryka. Przez cały sezon drużyny z poszczególnych grup rywalizują o eliminacyjne punkty, a najlepsi kwalifikują się do wielkiego finału w Barcelonie.
Według takiego właśnie klucza rozegrano już dziewięć edycji Longines FEI Jumping Nations Cup. Najczęściej triumfowali w niej Belgowie i Holendrzy, którzy mają na koncie po trzy wygrane. Po jednym triumfie dołożyli do tego ponadto Niemcy, Irlandczycy i Francuzi. Belgowie to także aktualni mistrzowie serii. W ubiegłorocznym finale cyklu wyprzedzili oni na podium Francuzów i Szwajcarów.
Finał w Barcelonie będzie zwieńczeniem całego, pasjonującego sezonu, który rozpoczął się w styczniu i przez osiem miesięcy dostarczył kibicom niezwykłych wrażeń, także tym w Polsce, bo jedna z europejskich kwalifikacji – oczywiście podobnie jak wszystkie pozostałe imprezy w randze CSIO 5* – odbyła się w Sopocie.
Zanim jednak rywalizacja przeniosła się na Stary Kontynent najpierw, właśnie w styczniu, zorganizowane zostały zawody w Abu Dhabi w eliminacjach Bliskiego Wschodu. W strefie Ameryki Północnej, Centralnej i Karaibów najlepsi jeźdźcy rywalizowali w San Miguel de Allende w Meksyku, w San Juan Capistrano w Kalifornii i w Vancouver w Kanadzie. Wreszcie europejskie rundy to poza zawodami w Sopocie także zmagania w szwajcarskim St. Gallen, Rotterdamie, Falsterbo w Szwecji, oraz Hickstead w Wielkiej Brytanii i Dublinie. Już w tym tygodniu seria powróci na kontynentalną część Europy, aby zwieńczyć cykl wielkim finałem w Barcelonie.
Źródło: Media Production