Flagowe programy informacyjne TVN i TVP1 z różnym powodzeniem walczą o widownię w województwach – „Wiadomości”, mimo spadków, wciąż rządzą na Podlasiu, a „Fakty”, po lekkich wzrostach – na Śląsku. Gdyby wszyscy Polacy oglądali tak jak mieszkańcy Podkarpacia lub Świętokrzyskiego, TVP1 wciąż byłaby liderem rynku – pokazuje analiza agencji MEC na podstawie danych Nielsen.
TVP1 w pierwszej połowie roku miał blisko 15 proc. udział w czasie oglądania dorosłych mieszkańców województwa podkarpackiego, a blisko 14,6 proc. wśród widzów ze świętokrzyskiego, pokazuje analiza MEC na podstawie danych Nielsen. TVN osiągał najlepsze notowania w województwie śląskim (11,4 proc.), a Polsat – w kujawsko-pomorskim (12,5 proc.). TVP2 tylko w trzech województwach przekroczyła granicę 10 proc. udziału, by najlepsze notowania (11,2 proc.) osiągnąć w lubelskim.
Jeśli spojrzeć na poszczególne województwa z perspektywy udziałów dużej czwórki, największy udział kontroluje ona wciąż w świętokrzyskim – niemal 46 proc. Najgorzej duże stacje radzą sobie w opolskim, gdzie łącznie TVP1, TVP2, Polsat i TVN miały w pierwszej połowie roku niespełna 32 proc. udziału w czasie oglądania 18+.
MEC przyjrzał się także jak wyglądała popularność flagowych programów informacyjnych TVP1 i TVN, czyli „Wiadomości” i „Faktów”. Te pierwsze najlepszy udział osiągają na Podlasiu, podczas gdy „Fakty” (lider w skali ogólnopolskiej) królują na Śląsku.
Udział „Wiadomości” najmocniej, bo o blisko 1/3, skurczył się w pierwszej połowie br. w województwie wielkopolskim. Od stycznia do czerwca program odnotował tam zaledwie 14,6 proc. udział w czasie oglądania dorosłych widzów. Najwięcej zyskał zaś w województwie lubelskim, gdzie udział „Wiadomości” wzrósł o 18 proc.
Z kolei „Fakty” najbardziej zyskały (aż 32 proc.) w podlaskim. To właśnie w tym województwie największy udział mają wciąż „Wiadomości”, które w porównaniu z I półroczem 2016 straciły jednak aż 15 proc. udziału. „Fakty” najmocniej straciły zaś w województwie lubelskim – udział programu stopniał o ¼ w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej.
Dane te mogą, ale nie muszą być związane z preferencjami politycznymi widzów z poszczególnych województw. Nielsen, podobnie zresztą jak i inne firmy dostarczające pomiar telemetryczny na różnych rynkach, nie uwzględnia takiej zmiennej jak poglądy polityczne.
Źródło: MEC