Serial „Everwood” był pierwszym aktorskim domem dla wielu przyszłych gwiazd Hollywood. Emily VanCamp, Chris Pratt, Kristen Bell – wszyscy oni pojawili się w produkcji o amerykańskiej rodzinie, która sprowadziła się do tytułowego miasteczka z Nowego Jorku. Widzowie będą mogli śledzić losy Brownów, Abbottów i innych mieszkańców podczas emisji wszystkich 4 sezonów. Premiera w Warner TV już w czwartek 23 czerwca o 17:10.
Sprawdź godziny emisji serialu „Everwood” w PROGRAMIE TV
Emily VanCamp i Chris Pratt wcielili się w rolę nastoletniego rodzeństwa Abbottów. Mieszkali wraz z rodziną w tytułowym miasteczku Everwood. Wkrótce mieli poznać rodzeństwo Brownów, które przyjechało tam razem z ojcem, lekarzem Andym, po śmierci ich matki.
To właśnie rodzina Brownów znajduje się w centrum wydarzeń serialu. Jednak inne postaci były na tyle intrygujące, że pozwoliły wcielającym się w nie młodym odtwórcom i odtwórczyniom ról na popis ich umiejętności aktorskich. W ten sposób VanCamp i Pratt, a także początkująca aktorka Kristen Bell, zyskali trampolinę do kariery w Hollywood. Dziś są jednymi z topowych nazwisk w branży. Na planie serialu pojawili się również laureat Oscara J.K. Simmons i legenda amerykańskiej branży filmowej Betty White.
Serial „Everwood” rozpoczyna się dramatycznym wydarzeniem. Neurochirurg Andy Brown (Treat Williams) traci żonę, a jego dzieci, 15-letni Ephram (Gregory Smith) i 9-letnia Delia (Vivien Cardone), matkę. W obliczu rodzinnej tragedii lekarz uświadamia sobie, że jego relacje z dziećmi są nadszarpnięte, gdyż przedkładał pracę nad rodzinę. Postanawia zmienić ten stan rzeczy i zacząć życie na nowo, by zbliżyć się do córki i syna. Rozpoczyna pracę w miejscowej klinice. Konfrontuje się z przeszłością, a dzięki temu niespodziewanie tworzy nowe relacje i poznaje życie od innej strony.
Sprawdź ofertę kanału Warner TV w PROGRAMIE TV
Choć większość materiału kręcono w Utah, plan pierwszych odcinków znajdował się w kanadyjskim Calgary. Temperatury były skrajnie niskie: w trakcie panelu z okazji 15-lecia serialu w 2017 roku, Vivien Cardone zdradziła, że jej przymarznięte rzęsy przypominały małe sople lodowe. Aktorzy i reszta ekipy filmowej przyznali, że przeprowadzka do Utah była wyczekiwana, ale wspominają te wydarzenia z rozbawieniem. W trakcie kręcenia wszystkich sezonów serialu obsada zbliżyła się do siebie niczym prawdziwa rodzina.
Źródło: WarnerMedia