Podział mediów publicznych na pion komercyjny i misyjny oraz likwidacja abonamentu – to pomysły Ruchu Palikota na rozwiązanie problemów mediów publicznych. Janusz Palikot zapowiedział, że zwróci się do prezydenta i premiera z propozycją spotkań w tej sprawie.
Ruch Palikota przedstawił program „ratunku dla mediów publicznych”. Lider formacji zapowiedział, że jeszcze 8 października zwróci się z propozycją spotkań w tej sprawie do prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii Telewizji (KRRiT) Jana Dworaka oraz ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego. Wyraził nadzieję, że spotkania odbędą się w ciągu dwóch tygodni.
„Ogłośmy koniec abonamentu razem z 2013 rokiem”
Propozycje Ruchu przedstawił były prezes TVP, a obecnie członek rady programowej przy think tanku Ruchu Palikota Robert Kwiatkowski. Potrzebę zmian w mediach publicznych uzasadniał tym, że są one „w nieustającym kryzysie” i „za chwilę może (im) zabraknąć pieniędzy”. Jego zdaniem zarówno KRRiT, jak i władze mediów publicznych „niewiele robią, by zmienić tę krytyczną sytuację, a rząd zamiast działać, proponuje dyskusję”.
– Po pierwsze proponujemy ogłoszenie końca abonamentu razem z 2013 rokiem, ale przestajemy płacić od razu – mówił Kwiatkowski. Zgodnie z propozycją Ruchu, rząd miałby – tytułem rekompensaty za zwolnionych z płacenia abonamentu – przekazać KRRiT 591 mln zł w tym roku i tyle samo w przyszłym. – Skarb Państwa i KRRiT zezwalają, by TVP1, TVP2, program pierwszy i trzeci Polskiego Radia (PR1 i PR3) działały jak media komercyjne – to kolejny punkty programu Ruchu. Według RP, dzięki temu powstałby pion komercyjny i fundament do finansowania misji publicznej.
Pion misyjny i pion komercyjny
Z kolei – według propozycji Ruchu – pion misyjny tworzyłyby TVP Kultura, TVP INFO, nowo powstały program TVP dla dzieci, a także PR2 i PR4. Miałby one zaprzestać nadawania reklam, a ich działalność miałaby być finansowana z przychodów uzyskiwanych przez pion komercyjny (TVP1, TVP2, PR1 i radiową Trójkę). Według propozycji Ruchu, od sierpnia 2013 roku zasięg kanałów należących do pionu misyjnego byłby ogólnopolski.
– W ten sposób wydzielamy wewnątrz istniejących struktur dwa piony: pion komercyjny oraz pion misyjny – tłumaczył Kwiatkowski. Według niego proponowany przez Ruch system „uzależnia media publiczne od widzów, obywateli, a uniezależnia od polityków”. Natomiast – według propozycji Ruchu – państwo przejęłoby na swoje utrzymanie i zlecałoby nadawanie kanałów: TVP Polonia, Biełsat i serwisów Polskiego Radia dla zagranicy.
Ponadto Ruch Palikota chce, by regionalne rozgłośnie Polskiego Radia i oddziały terenowe TVP działały w takim zakresie, w jakim obywatele z danego regionu będą je utrzymywać poprzez dobrowolny odpis od podatku dochodowego (rozwiązanie analogiczne jak w przypadku organizacji pożytku publicznego). – Możliwość tego odpisu wyniesie w przypadku oddziału terenowego TVP ok. 1%, a w przypadku rozgłośni Polskiego Radia 0,5% – mówił Kwiatkowski.
„Próbowaliśmy pogodzić trzy sprzeczne oczekiwania”
Ponadto – kontynuował – Polskie Radio mogłoby ubiegać się o kolejne 0,5% odpisu dla swej działalności misyjnej. Zwrócił uwagę, że obywatele będą mogli odpisać w sumie 1% dla radiofonii publicznej i 1% dla swej telewizji (regionalnej). Jak mówił, według propozycji Ruchu media regionalne mogłyby nadawać reklamy oraz ubiegać się o dotacje samorządowe na działania zlecone.
Program Ruchu Palikota zakłada też, że media publiczne miałyby zapewnić w internecie swobodny dostęp do swoich produkcji do niekomercyjnego wykorzystania.
Janusz Palikot przekonywał, że program jego formacji jest realny i godzi sprzeczne oczekiwania. – Te trzy sprzeczne oczekiwania: (Kazimierza) Kutza: „niech telewizja zdechnie”, (Donalda) Tuska: „abonament po moim trupie” i Agnieszki Holland: „telewizja bez reklam”, próbowaliśmy pogodzić – powiedział. Wyraził nadzieję, że dojdzie do spotkań w sprawie propozycji Ruchu. Po nich – według polityka – mogłoby się odbyć coś w rodzaju okrągłego stołu w sprawie mediów publicznych.
Źródło: Wprost